czwartek, 8 marca 2012

Rozdział 16


- Harry , co ty robisz ? – zatrzymałam go .
- Obiecałem .. – szepnął i wręczył mi kwiaty . Miałam ochotę go pocałować , ale opanowałam się . Na moje nie szczęście doszła do nas Isabel ..
- Co to za chłopiec ? – spytała uśmiechnięta kobieta , a on dał jej drugi bukiet , za co podziękowała i spojrzała na mnie z miną typu ‘ WTF ‘ .
- To Hazza .. Liam nie jest moim chłopakiem , to mój przyjaciel .. Harry zrobił coś i rozstaliśmy się .. Nie chciałam się tłumaczyć więc wzięłam ze sobą tego przygłupa . – wskazałam palcem na Liama , który właśnie dołączył i obserwował całą sytuację .
- Posłuchaj Amy .. Wiem , że zrobiłam źle wtedy , ale bardzo chciałam cię zobaczyć od twoich najmłodszych lat .. Twoi rodzice nie pozwalali mi . Ale i tak dla mnie możesz powiedzieć wszystko .. Wiem , że to może już za późno , ale bardzo chciałabym mieć z tobą relacje takie jak .. Jak .. Matka z córką .. – spuściła wzrok na ziemię . Podeszłam do niej i ją przytuliłam . Następnie pożegnałyśmy się i ruszyliśmy z chłopcami do domu . Przez całą drogę milczałam .. I oni też . Znaczy .. Harry próbował coś powiedzieć i ogólnie dalej mnie przepraszał , ale nie odpowiadałam .. Z jednej strony chciałam mu wybaczyć , no ale z drugiej .. Gdy weszliśmy do domu wpadłam na biegającego po całej chacie Lou .
- Uważaj waćpanno , szukam mego zacnego buta . – krzyknął .
- Tutaj są ! – podbiegł do niego Malik i dał mu but .
- Yym , właściwie to .. Gdzie się tak wybieracie ?
- Jak to ? Wy też się zbierajcie , jedziemy na biwak .. A i .. Przez te godziny , które was nie było .. Emma wyjechała .. Z kraju .. – oznajmił nam , a mi opadła szczęka .. Potem chłopak pogonił nas do pakowania się . Wzięłam wszystko co potrzebne i zeszłam na dół , do reszty .. O dziwo byli szybsi niż ja i stali gotowi do wyjazdu .
- Gdzie my właściwie jedziemy ? – spytałam ciekawa .
- Nad jezioro . – odpowiedział Niall . Pojechaliśmy dwoma samochodami . W jednym Lou , ja i blondyn , a w drugim Harry , Liam i Zayn . Siedziałam z Horanem z tyłu , a Tommo oczywiście prowadził .
- Weź już przestań żreć . – powiedziałam rozbawiona do Niallera wyrywając mu z rąk kiełbasę .
- Ej ! – krzyknął - Mam jeszcze jedną .
- Jeśli ją wyciągniesz dostaniesz nią w łeb .
- Oddam .
- Wtedy zemszczę się . – syknęłam , a on wyjął . Tak jak mówiłam , jebłam go po ryju , a on rozczochrał mnie . Wyglądałam jakby mnie ktoś walcem przejechał . – Sam chciałeś . – zaśmiałam się .
- Czekam kochanie . – puścił mi oczko i wybuchł śmiechem , a następnie znów zaczął wpierdalać , ale tym razem kebaba .. Ja jebię , skąd on to ma ?! W końcu dotarliśmy na miejsce . Reszta już była .. Nie dziwię się .. Louis jechał kurwa 20 na godzinę żeby nas zdenerwować . Zatrzymaliśmy się jeszcze parę razy bo Niall musiał iść szczać . Najpierw chciał na koło , ale Louis zaczął się na niego wydzierać i pieprzyć , że jego samochód to świętość . Niech mu będzie . Połowa rozkładała namioty , a druga część poszła po drzewo do ogniska . Był tam taki jakby las , więc na luzie w chuj tych gałęzi było . Ja chciałam zostać chociaż przez chwilę sama , więc zdjęłam buty i zaczęłam chodzić po brzegu . Miałam ochotę cała wskoczyć do tego jeziora , ale cóż .. Przyjemności później . Usłyszałam jak wszyscy wołali moje imię . Pobiegłam do nich . Wszystko było gotowe . Liam rozpalał ognisko , Niall coś podżerał , Zayn poprawiał włosy jęcząc , że takie małe lusterko mu nie wystarczy , Harry coś tam mamrotał pod nosem , a Louis .. Chyba siedział w namiocie . Jak zauważyłam były trzy ..
- Z kim jestem w namiocie ? – spytałam zmieszana .
- Ze mną ! – krzyknął uradowany Nialler .
- Dlaczego akurat z tobą ? – powiedział lekko zirytowany Liam , a Hazza patrzył na sytuację ze smutną miną .. Domyślam się dlaczego .
- Bo tak . Muszę mieć z kim pogadać .
- Okeej , jestem z Horanem , może wytrzymam te jego gadanie przez sen .
- Ja wcale nie ..
- Nawet nie próbuj zaprzeczyć . – powiedzieliśmy wszyscy chórem .
- Dobra , dobra . Ale fajnie , jestem z Amy w namiocie . – wypiął zwycięsko pierś . – A wy żałuuuuujcie . – wyjebał język w stronę chłopaków .
- Już się tak nie podniecaj . – dodał Lou wychodząc z namiotu , a blondyn był i tak podjadany jak mało kto . Jezuu , z kim ja mieszkam ? Minęły 3 godziny . Byliśmy już nieźle wstawieni . Siedzieliśmy przy ognisku i śpiewaliśmy różne piosenki .
- Nudzi mi się to . – powiedział naburmuszony Horan .
- Zagrajmy w prawda czy wyzwanie ! – zaproponował uradowany mulat , na co wszyscy się zgodzili . Pierwszy zakręcił Liam . Wypadło na Louisa .
- Co wybierasz ?
- Wyzwanie . Jestem zajebisty . – odpowiedział dumny . Dopiero wtedy zauważyliśmy , że ktoś ma rozłożone dwa namioty kilkanaście kroków od naszych .
- Widział w ogóle ktoś wcześniej tu te dwa cosie ? – spytał Harry .
- Nie , ale nie ważne . Albo ważne . Lou idziesz w samych bokserkach , wchodzisz do jednego z tych namiotów i pytasz czy mają szczury . Powiesz , że chcesz zrobić obiad z Fioną czy coś .
- No chyba cię pojebało . – odpowiedział Tomlinson .
- Pękasz ?
- Nie .. Dobra już , idę kurwa . – wstał , rozebrał się i skierował się w stronę namiotów . Wszedł do niebieskiego , a ja chwiejnym krokiem poszłam za nim z kamerą i nagrałam to . Haha , to było przekomiczne . Siedziały tam jakieś laski i patrzyły na niego jak na jakiegoś pojebanego kosmitę . Po skończonym zadaniu wróciliśmy do reszty .
- Miszcz . – rzekł Liam . Teraz kolej Lou . Wypadło na mnie .
- Co bierzesz ?
- Wyzwanie .
- Hmm .. Przeliż się z Niallerem . Ale tak namiętnie , wiesz .
- Ochujałeś ? Weź , będę potem miała smak kiełbasy w ustach .
- Nie peniaj . Dawaj księżniczko . – odpowiedział , a ja zbliżyłam się do Horana i zaczęłam wymieniać się z nim śliną . Ale nie czułam kiełbasy . To było nawet przyjemne .. Kurwa , co ja gadam . Oderwaliśmy się od siebie , ale gdy Niall spojrzał mi w oczy ja spuściłam wzrok i wróciłam na miejsce .
- Pierdolę taką grę , idę do siebie . – powiedział wściekły Liam . O co mu chodzi ?
- Dokładnie . – dodał Harry po czym poszli do namiotów . Lou poszedł do Harolda , a Zayn do Liama . Było mi trochę głupio spać z blondynem ..




Heej . Wiem , miało być wcześniej , ale po prostu nie mogłam . Mój laptop mi się zepsuł , a tam miałam wszystkie rozdziały , a teraz muszę pisać od nowa -,- . Po za tym jak widać zmieniłam wygląd stronki . Małe zmiany nie zaszkodzą prawda ? Haha . Mam nadzieję , że ten wam się spodoba ten rozdział . Cieszy mnie każdy komentarz . Ogólnie to dziękuję , że to czytacie < 3

4 komentarze:

  1. Kocham Twoje opowiadanie! Jest świetne... Hazza, Niall <3 Amy jest rozpierdalająca *_* Codziennie tutaj wchodziłam z nadzieją, na kolejny rozdział i wreszcie się doczekałam! Ale jest stanowczo za krótki :< Czekam, na wątki AMY & NIALL <3 Podsumowując: AHFSEFGERMKAWDV ! *___* /forgiveeness

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to opowiadanie !! Czekam na następny rozdział:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszęęę niech Amy będzie z Liam'em !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boooże! Dodawaj następne! Czekam z utęsnieniem!

    OdpowiedzUsuń