- Harry , co ty robisz ? – zatrzymałam go .
- Obiecałem .. – szepnął i wręczył mi kwiaty . Miałam ochotę
go pocałować , ale opanowałam się . Na moje nie szczęście doszła do nas Isabel
..
- Co to za chłopiec ? – spytała uśmiechnięta kobieta , a on
dał jej drugi bukiet , za co podziękowała i spojrzała na mnie z miną typu ‘ WTF
‘ .
- To Hazza .. Liam nie jest moim chłopakiem , to mój
przyjaciel .. Harry zrobił coś i rozstaliśmy się .. Nie chciałam się tłumaczyć
więc wzięłam ze sobą tego przygłupa . – wskazałam palcem na Liama , który
właśnie dołączył i obserwował całą sytuację .
- Posłuchaj Amy .. Wiem , że zrobiłam źle wtedy , ale bardzo
chciałam cię zobaczyć od twoich najmłodszych lat .. Twoi rodzice nie pozwalali
mi . Ale i tak dla mnie możesz powiedzieć wszystko .. Wiem , że to może już za
późno , ale bardzo chciałabym mieć z tobą relacje takie jak .. Jak .. Matka z
córką .. – spuściła wzrok na ziemię . Podeszłam do niej i ją przytuliłam .
Następnie pożegnałyśmy się i ruszyliśmy z chłopcami do domu . Przez całą drogę
milczałam .. I oni też . Znaczy .. Harry próbował coś powiedzieć i ogólnie
dalej mnie przepraszał , ale nie odpowiadałam .. Z jednej strony chciałam mu
wybaczyć , no ale z drugiej .. Gdy weszliśmy do domu wpadłam na biegającego po
całej chacie Lou .
- Uważaj waćpanno , szukam mego zacnego buta . – krzyknął .
- Tutaj są ! – podbiegł do niego Malik i dał mu but .
- Yym , właściwie to .. Gdzie się tak wybieracie ?
- Jak to ? Wy też się zbierajcie , jedziemy na biwak .. A i
.. Przez te godziny , które was nie było .. Emma wyjechała .. Z kraju .. –
oznajmił nam , a mi opadła szczęka .. Potem chłopak pogonił nas do pakowania
się . Wzięłam wszystko co potrzebne i zeszłam na dół , do reszty .. O dziwo
byli szybsi niż ja i stali gotowi do wyjazdu .
- Gdzie my właściwie jedziemy ? – spytałam ciekawa .
- Nad jezioro . – odpowiedział Niall . Pojechaliśmy dwoma
samochodami . W jednym Lou , ja i blondyn , a w drugim Harry , Liam i Zayn .
Siedziałam z Horanem z tyłu , a Tommo oczywiście prowadził .
- Weź już przestań żreć . – powiedziałam rozbawiona do
Niallera wyrywając mu z rąk kiełbasę .
- Ej ! – krzyknął - Mam jeszcze jedną .
- Jeśli ją wyciągniesz dostaniesz nią w łeb .
- Oddam .
- Wtedy zemszczę się . – syknęłam , a on wyjął . Tak jak
mówiłam , jebłam go po ryju , a on rozczochrał mnie . Wyglądałam jakby mnie
ktoś walcem przejechał . – Sam chciałeś . – zaśmiałam się .
- Czekam kochanie . – puścił mi oczko i wybuchł śmiechem , a
następnie znów zaczął wpierdalać , ale tym razem kebaba .. Ja jebię , skąd on
to ma ?! W końcu dotarliśmy na miejsce . Reszta już była .. Nie dziwię się ..
Louis jechał kurwa 20 na godzinę żeby nas zdenerwować . Zatrzymaliśmy się
jeszcze parę razy bo Niall musiał iść szczać . Najpierw chciał na koło , ale
Louis zaczął się na niego wydzierać i pieprzyć , że jego samochód to świętość .
Niech mu będzie . Połowa rozkładała namioty , a druga część poszła po drzewo do
ogniska . Był tam taki jakby las , więc na luzie w chuj tych gałęzi było . Ja
chciałam zostać chociaż przez chwilę sama , więc zdjęłam buty i zaczęłam
chodzić po brzegu . Miałam ochotę cała wskoczyć do tego jeziora , ale cóż ..
Przyjemności później . Usłyszałam jak wszyscy wołali moje imię . Pobiegłam do
nich . Wszystko było gotowe . Liam rozpalał ognisko , Niall coś podżerał , Zayn
poprawiał włosy jęcząc , że takie małe lusterko mu nie wystarczy , Harry coś
tam mamrotał pod nosem , a Louis .. Chyba siedział w namiocie . Jak zauważyłam
były trzy ..
- Z kim jestem w namiocie ? – spytałam zmieszana .
- Ze mną ! – krzyknął uradowany Nialler .
- Dlaczego akurat z tobą ? – powiedział lekko zirytowany
Liam , a Hazza patrzył na sytuację ze smutną miną .. Domyślam się dlaczego .
- Bo tak . Muszę mieć z kim pogadać .
- Okeej , jestem z Horanem , może wytrzymam te jego gadanie
przez sen .
- Ja wcale nie ..
- Nawet nie próbuj zaprzeczyć . – powiedzieliśmy wszyscy
chórem .
- Dobra , dobra . Ale fajnie , jestem z Amy w namiocie . –
wypiął zwycięsko pierś . – A wy żałuuuuujcie . – wyjebał język w stronę
chłopaków .
- Już się tak nie podniecaj . – dodał Lou wychodząc z
namiotu , a blondyn był i tak podjadany jak mało kto . Jezuu , z kim ja
mieszkam ? Minęły 3 godziny . Byliśmy już nieźle wstawieni . Siedzieliśmy przy
ognisku i śpiewaliśmy różne piosenki .
- Nudzi mi się to . – powiedział naburmuszony Horan .
- Zagrajmy w prawda czy wyzwanie ! – zaproponował uradowany
mulat , na co wszyscy się zgodzili . Pierwszy zakręcił Liam . Wypadło na Louisa
.
- Co wybierasz ?
- Wyzwanie . Jestem zajebisty . – odpowiedział dumny .
Dopiero wtedy zauważyliśmy , że ktoś ma rozłożone dwa namioty kilkanaście
kroków od naszych .
- Widział w ogóle ktoś wcześniej tu te dwa cosie ? – spytał
Harry .
- Nie , ale nie ważne . Albo ważne . Lou idziesz w samych
bokserkach , wchodzisz do jednego z tych namiotów i pytasz czy mają szczury .
Powiesz , że chcesz zrobić obiad z Fioną czy coś .
- No chyba cię pojebało . – odpowiedział Tomlinson .
- Pękasz ?
- Nie .. Dobra już , idę kurwa . – wstał , rozebrał się i
skierował się w stronę namiotów . Wszedł do niebieskiego , a ja chwiejnym
krokiem poszłam za nim z kamerą i nagrałam to . Haha , to było przekomiczne .
Siedziały tam jakieś laski i patrzyły na niego jak na jakiegoś pojebanego
kosmitę . Po skończonym zadaniu wróciliśmy do reszty .
- Miszcz . – rzekł Liam . Teraz kolej Lou . Wypadło na mnie
.
- Co bierzesz ?
- Wyzwanie .
- Hmm .. Przeliż się z Niallerem . Ale tak namiętnie , wiesz
.
- Ochujałeś ? Weź , będę potem miała smak kiełbasy w ustach
.
- Nie peniaj . Dawaj księżniczko . – odpowiedział , a ja
zbliżyłam się do Horana i zaczęłam wymieniać się z nim śliną . Ale nie czułam
kiełbasy . To było nawet przyjemne .. Kurwa , co ja gadam . Oderwaliśmy się od
siebie , ale gdy Niall spojrzał mi w oczy ja spuściłam wzrok i wróciłam na
miejsce .
- Pierdolę taką grę , idę do siebie . – powiedział wściekły
Liam . O co mu chodzi ?
- Dokładnie . – dodał Harry po czym poszli do namiotów . Lou
poszedł do Harolda , a Zayn do Liama . Było mi trochę głupio spać z blondynem
..
Heej . Wiem , miało być wcześniej , ale po prostu nie mogłam . Mój laptop mi się zepsuł , a tam miałam wszystkie rozdziały , a teraz muszę pisać od nowa -,- . Po za tym jak widać zmieniłam wygląd stronki . Małe zmiany nie zaszkodzą prawda ? Haha . Mam nadzieję , że ten wam się spodoba ten rozdział . Cieszy mnie każdy komentarz . Ogólnie to dziękuję , że to czytacie < 3
Kocham Twoje opowiadanie! Jest świetne... Hazza, Niall <3 Amy jest rozpierdalająca *_* Codziennie tutaj wchodziłam z nadzieją, na kolejny rozdział i wreszcie się doczekałam! Ale jest stanowczo za krótki :< Czekam, na wątki AMY & NIALL <3 Podsumowując: AHFSEFGERMKAWDV ! *___* /forgiveeness
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie !! Czekam na następny rozdział:D
OdpowiedzUsuńProszęęę niech Amy będzie z Liam'em !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBoooże! Dodawaj następne! Czekam z utęsnieniem!
OdpowiedzUsuń