niedziela, 29 stycznia 2012

Rozdział 7



- No to teraz się zabawimy . – usłyszałam głos chłopaka , który podszedł do mnie .
- Proszę , zostawcie mnie . – miałam łzy w oczach . Nagle chłopak się odsunął , reszta mnie puściła .
- Żaaaaaaaaaaaaaart ! – wszyscy krzyknęli , a ja spojrzałam się na nich jak na idiotów .
- Kurwa .. To ja już tu miałam ryczeć z przerażenia , a to zwykły żart ?! – spojrzeli się na mnie jak na idiotkę i wybuchli śmiechem . Hahaha , no ja szczególnie się kurwa uśmiałam . Ruszyłam dupsko i poszłam do domu .

* Tydzień później *             
Był weekend . Wspaniały , pogodny dzień . Zeszłam do kuchni i zauważyłam Liama , który robił naleśniki . Następnie pokierowałam się do pokoju , w którym Niall , Lou i mój chłopak zawzięcie komentowali jakieś popierdolone bajki .
- Łuuhuu , ale zajęcie . – uśmiechnęłam się do chłopców , pocałowałam Harrego w policzek i wróciłam do kuchni .
- O Emma . – uśmiechnęłam się promiennie do przyjaciółki siedzącej na krześle i wpierdalającej serek .
- Hej .
- Jak tam twój związek z blondynkiem ? – zaśmiałam się i usiadłam obok .
- Jest boski .
- Cieszę się , że kogoś znalazłaś . No i w sumie dobrze , bardzo dobrze , że to on .
- Przy nim nie muszę nikogo udawać . Mogę być sobą . Bardzo go kocham . – jeszcze dawno nie widziałam jej takiej szczęśliwej . Po chwili przyszedł do nas Nialler .
- O czym rozmawiają nasze dwie królewny ? – powiedział .
- Babskie sprawy . – puściłam mu oczko . Chłopak spojrzał na moją przyjaciółkę .
- Masz okres ?! – wykrzyczał . Haha , leżałam na ziemi ze śmiechu , z resztą Emma też .
- Hahaha , nie , jeszcze nie .
- Chodźmy do reszty . – po słowach blondyna poszłyśmy do pokoju , w którym siedzieli . Niall wziął gitarę i zaczął grać . Chłopcy zaczęli śpiewać . Zrobiła się zajebista atmosfera .
- Teraz wasza kolej . – powiedział z uśmiechem Zayn .
- No chyba żartujesz . My nie umiemy śpiewać . – krzyknęłyśmy ze śmiechem .
- Najwyżej szyby pękną . – puścił nam oczko Liam . Odważyłam się i zaczęłam śpiewać , a zaraz po mnie Emma . Nawet dobrze nam szło . Potem znów była kolej chłopców . Nagle Hazza przytulił mnie od tyłu .
- Kochanie , może się gdzieś razem wybierzemy ? – szepnął .
- Hmm .. Czyli gdzie ?
- Jakaś restauracja ?
- Brzmi dobrze . – zaśmiałam się .
- To chodź .
- Teraz ?
- Teraz . – uśmiechnął się i pociągnął mnie za rękę . Założyłam buty i wyszliśmy . Pojechaliśmy samochodem . Dotarliśmy tam w ciągu 20 minut . Zamówiliśmy jakieś jedzenie i białe wino .
- Nie masz czasem takiej ochoty .. Emm .. Jakby to powiedzieć .. Zdradzić mnie ? – spytałam .
- Skąd ci to przyszło do głowy ?
- No bo .. Tyle jest dziewczyn i .. – przerwał  mi .
- Moim sercem zawładnęła jedna najpiękniejsza , najwspanialsza dziewczyna .
- Co za pizda ?! – krzyknęłam na tyle głośno , że wszystkie oczy skierowały się na mnie .
- Amy , a nie pomyślałaś , że chodzi mi właśnie o ciebie ? – powiedział po czym wyjął z kieszeni małe pudełeczko . Wstał , wyjął z niego złoty naszyjnik i mi go zapiął . Zaraz zaraz .. Złoty ?! – Kocham cię . – powiedział i mnie pocałował .
- Harry to .. To .. To jest piękne .. Też cię kocham skarbie . – rzuciłam mu się na szyję  . Jakaś laska przyniosła nam zamówione jedzenie . Zaczęliśmy jeść , rozmawiać , śmiać się . Był taki słodki . Po godzinie skierowaliśmy się do samochodu i wróciliśmy do domu . Położyłam się do miękkiego łóżka i zasnęłam w objęciach mojego mężczyzny .
                                                             ***
Po przebudzeniu postanowiłam wziąć gorący prysznic . Po odświeżeniu się założyłam szlafrok . Miałam wchodzić do pokoju , ale usłyszałam rozmowę Harrego . Postanowiłam , że trochę go podsłucham .
- To jakaś pomyłka , tu nie ma żadnej Amy . – co ? O co chodziło ? Weszłam do pokoju . Chłopak położył mój telefon na szafce .
- Kto dzwonił ?
- To jakaś pomyłka ..
- To dlaczego .. – ktoś zadzwonił . Hazza chciał zabrać komórkę , ale byłam szybsza . Odebrałam .
/ Rozmowa /
- To musi być numer Amy . – powiedziała jakaś kobieta .
- Yy , tak , Amy przy telefonie ..
- Amy ? Przepraszam , że dzwonię tak bez zapowiedzi , przepraszam , że nic nie wiedziałaś .. Z tego co wiem twoi przyszywani rodzice nigdy ci nic nie powiedzieli .. Mam na imię Isabel . Jestem twoją biologiczną matką .
/ Koniec rozmowy /
Rozłączyłam się , po czym telefon wypadł mi z rąk . Byłam w szoku , a do oczu napłynęły mi łzy .






Przepraszam was , że nie dodałam rozdziału wcześniej . Miał być już wczoraj , ale pokłóciłam się ' trochę ' z mamą , która zabrała mi laptopa . Oczywiście zajebałam jej go już kilka razy , ale nie miałam czasu pisać . No bo co by kurwa było jakby mi zabrała lapka , a tam byłby napisany rozdział ? Przeczytałaby go i moje idiotyczne myśli . A tego bym nie chciała , haha . Postaram się jeszcze to nadrobić . Nie obrażę się za komentarze , haha . Tak szczerze to nie wiem dlaczego to czytacie , haha . Kocham waaas . xxx

9 komentarzy:

  1. super. *_* z tą matką to mnie dopiero zaskoczyłaś. (:

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam jak piszesz, czekam na następne rozdziały! ♥ ale pod koniec mnie zaskoczylas, o ja ;O

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny :D twój blog dużo lepszy niż inne :)

    Czekam na następny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  4. faaaaaajne :D powiadamiaj mni ejak możesz :)
    @CarieOfficial_

    Zapraszam do sb http://girlboylovee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. co do początku to szkoda, że nie zrobiłaś tak iż naprawdę chcieli to zrobić, ale Harry wkroczył do akcji i ją obronił, ale cóż..strasznie głupie żarty mają ;d a co do ostatniego to tak dziwne - wydaje mi się, że trochę za szybko wkroczyłaś w ten temat biologicznej matki..ogólnie rzecz biorąc rozdział trochę dziwny, ale da się przeżyć - następny będzie napewno lepszy :D czekam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czego czepiasz się do tego rozdziału seryjnie ogar dziewczyno !!
      I dla mnie wcale nic nie jest za szybko,przynajmniej coś się dzieję...sorry ale sie wkurwiłam :)
      ale bedę milsza i zaprosze cię na swojego bloga
      http://iloveyouforever-onedirection.blogspot.com/

      Usuń
  6. ale ty masz wyobraźnie . : ) PLIISS następny rozdział w trybie NOW ! ♥ kocham te twoje rozdziały. ten blog jest zajebistyy xx A z tą biologiczną matką to o kurna !! że WTF ?! nie miałam pojęcia, jak to morzliwe ? pisz kolejne rozdziały i to szybko bo cie zasypie na titterze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahah ja znam te twoje kłótnie z mamą XD
    Nie martw sie ja mam szlaban na tydzień ale w dupie to mam i zajebałam od mamy lapka XD więc spoko rozdział boski...kocham cie <3
    I już ci pisałam ale napisze i drugi raz nn na moim blogu ....jak zostawisz komenta to się nie obrażę hahah <3
    http://iloveyouforever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń